Historia z życia wzięta…

Pismo z dnia 18.03.2024 r., przesłane do wiadomości:

1.      JM Rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie – dr hab. Jerzy Przyborowski, prof. UWM

2.      Dr hab. inż. Maciej Neugebauer – Przewodniczący KZ NSZZ „Solidarność” UWM w Olsztynie

3.      Dr inż. Jacek Michalak – Prezes Zarządu Uczelnianego Związku Nauczycielstwa Polskiego w Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim

4.      Andrzej Bronisław Adamowicz – Przewodniczący Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie „PRAWDA”

5.      Mgr Anna Piotrowska – Kierownik Uniwersyteckiego Centrum Wsparcia

Komentarz chyba niepotrzebny…

Warto tylko dodać, że władze wydziału są „namaszczone” przez JM i zapewne w przypadku wygranych wyborów nic się nie zmieni…

Poza tym, jak słychać z różnych stron, Szanowna Pani Dziekan WNE, szykuje się na funkcję Prorektora…, a gdyby się nie udało, historia zatoczy koło…

MOŻE ZABAWIĄ SIĘ W DOHTORA?!

Dziś dotarła do nas informacja, że Prorektor Mirosław Gornowicz, wybiera się ponownie do Rady Miasta Olsztyna, by zostać radnym.

Pan Mirosław współpracując z prezydentem miasta Piotrem Grzymowiczem, który również zamierza dalej zasiadać w Radzie Miasta Olsztyna, razem chcą nadal czerpać, z państwowych i samorządowych środków finansowych.

Koledzy popierali się wzajemnie przez lata.

Byli również podporą władcy Uniwersytetu Warmińsko –Mazurskiego Jerzego Przyborowskiego.

ELYTA wspiera się gdzie może, aby nie dać się oderwać od koryta.

Przy tej okazji, chcę opowiedzieć o jednym z korytkowych Mirosławie i jego wesołych zabawach.

Tak się złożyło, że majestat Jerzy Przyborowski wypowiedział mi umowę o pracę decyzją z dnia 27 czerwca 2022 r. doręczoną mi w dniu 30 czerwca 2022r..

9 września 2022 roku, około godziny 8.45, na schodach  rektoratu Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, spotkałem Mirosława Gornowicza, piastującego stanowisko prorektora.

Pana Prorektora Mirosława zapytałem:

  1. Panie Rektorze to kończymy naszą współpracę?

G. No cóż będziemy się pewnie boksować.

A. Przecież ja to wygram.

G. Pewnie tak będzie.

A. To po co to boksowanie?

G. NO! ZAWSZE WESELEJ BĘDZIE!

Natychmiast po rozmowie powyższe słowa sobie zapisałem, stojąca przy schodach portierka aż otworzyła z wrażenia usta słysząc, że półświatłość razem ze światłością będą się mną weselić.

I jak wiecie, półtora roku się dobrze bawili, oczywiście moim kosztem.

Dziś już mam prawomocny wyrok przywracający mnie do pracy, który mówi, że nasza światłość  Jerzy złamał prawo.

Po wyroku nie było przeprosin, nie było wypłacenia pensji za okres gdy mnie wyrzucono z UWM.

PAŃSTWO WŁADCY,  ZA PIENIĄDZE PAŃSTWOWE MNĄ SIĘ BAWILI.

Jak MIESZKAŃCY Mirosława wybiorą na radnego a ELEKTORZY Jerzego na rektora to kiedyś się WAMI również pobawią.

ŻEBY BYŁO WESELEJ, MOŻE ZABAWIĄ SIĘ W DOHTORA?!

To napisałem ja portier nocny Andrzej Bronisław Adamowicz,  do wiadomości wiceświatłości gdyby chciała za to kogoś pozwać do sądu.

GDYBY NIE UTRACIŁ ICH NIEUDOLNY MAJESTAT!!!

MAJESTAT jest wieloletnim pracownikiem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie pełniącymi swoje obowiązki w ścisłym kierownictwie Uniwersytetu.W ramach swoich kompetencji odpowiada za nadzorowanie gospodarki finansowej. Wyżej wymieniony w okresie 11 lat, niewłaściwie nadzorował egzekwowanie należności od dzierżaw ze szkodą Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz nie nadzorował zawarcia nowych umów dzierżaw po ich wygaśnięciu. Swoimi zaniechaniami, doprowadził do sytuacji, w której dzierżawcy nie byli skutecznie zobligowani do płatności czynszów. W związku z tym, że wyżej wymieniony, posiada mandat zaufania od Senatu Uniwersytetu, a w okresie ostatnich trzech lat również od Rady Uczelni, sprzeniewierzając zaufanie tych organów i społeczności uniwersyteckiej najprawdopodobniej afirmował niezgodne ze stanem faktycznym sprawozdania finansowe, które prezentował wyżej wymienionym organom, wprowadzając je przez lata w błąd.

Z uwagi na treść art. 118 Kodeksu Cywilnego, zgodnie z którym roszczenia oraz zobowiązania okresowe przedawniają się z upływem trzech lat, Uniwersytet został pozbawiony skutecznej możliwości prawnego dochodzenia od dłużników zaległych zobowiązań finansowych. Oznacza to, że środki, które powinny zasilać Uniwersytet zostały bezpowrotnie stracone. Biorąc pod uwagę 11-letni okres trwania procederu należy, naszym zdaniem wyjaśnić, czy nie zachodzą okoliczności zaistnienia sytuacji, w której wyżej wymieniony był w zmowie z dłużnikami.

W wyniku opisanych zaniedbań, a być może świadomego działania wyżej wymienionego został uszczuplony znacząco majątek jednostki naukowej zasilanej z budżetu Państwa czyli Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i podległej nadzorowi Ministra Edukacji i Nauki a obecnie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

W tym przypadku mówimy o stratach w wysokości około miliona złotych, które gdyby były, mogły zasilić fundusz podwyżek pensji pracowników o których właśnie rozmawiamy, oczywiście

GDYBY NIE UTRACIŁ ICH NIEUDOLNY MAJESTAT!!!

Pragniemy jednocześnie poinformować, że w nagrodę 21 marca 2024 roku Rada Uczelni Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, zaplanowała podwyżkę pensji MAJESTATU.TO NIE ŻART!!!

W trakcie kampanii o stanowisko rektora Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, dotarła do nas informacja, że słońce otrzymało poparcie 15 Senatorów.

W związku z powyższym, szef Kampanii Wyborczej prof. dr hab. n. med. Joanny Wojtkiewicz, zwrócił się 11. 03.2024 i 13.03.2024 roku,  do przewodniczącego UKW o wydanie kopii tego słynnego dokumentu.

Z przekazanej nam informacji wynika, że do dzisiaj zainteresowany nie otrzymał kopii dokumentu.

Czy Pan Przewodniczący ma problem z odnalezieniem dokumentu a może najzwyczajniej w świecie, usiłuje namówić senatorów do podpisania dokumentu z antydatowaniem?

W normalnych warunkach, aby zapobiec konfabulacji, domysłom czy rozważaniom jak wyżej, Pan Przewodniczący powinien natychmiast dokument zeskanować i rozesłać wszystkim pragnącym go i innym nawet jeśli go nie pragnęli.

Sporządzenie natomiast dokumentu z antydatowaniem, niesie szereg zagrożeń, które mogą poddać pod wątpliwość uczciwość UKW a mogą to być:

1 . Trudności z namówieniem 15 senatorów do takiej czynności, bo ci mogą czuć niebezpieczeństwo spożywania więziennego chleba, przez najbliższe lata.

2. Gdyby to były dwie osoby, można zakładać, że jest to w miarę bezpieczna czynność, natomiast 15 osób to ryzyko, że któregoś pięknego dnia wku…….. .,  jeden z piętnastu powie, że coś takiego co opisujemy wyżej miało miejsce i co wtedy, ponownie suchy więzienny chleb?

3. Oczywiście stworzenie opisanego dokumentu wymaga oprócz przekonania do popełnienia przestępstwa 15-tu osób, to jeszcze wymaga również wytworzenia nowych dokumentów w postaci rejestrów wpływu, wypływu itp. Taka czynność, wymaga jednak uczestnictwa innych osób, a to kolejne zagrożenia dla przeprowadzenia bezpiecznej operacji i oczywiście wymaga czasu!

Z drugiej strony, na miłość boską, ile czasu można to robić?

Prosimy o odrobinę przyzwoitości, prosimy nie przesadzać!!!

Tak oto kończy się lizanie d…, za wszelką cenę MAJESTATOWI!

Jeśli operacja się uda, Panie Przewodniczący, pasmo sukcesów w postaci pensji ponad 30.000 złotych miesięcznie z profesurą belwederską w ciągu roku a może i szybciej!!!

BRAWO!!! Oczywiście jest jeden warunek do spełnienia, jeżeli obecne słońce kompromitujące wszelkimi sposobami NASZ UNIWERSYTET wygra wybory.

Był „Olsztyn koło Ostródy” oby nie było „UWM-u koło Łomży”. Kandydat na rektora dr hab. Jerzy Przyborowski profesor uczelni (nie mylić z prof. dr-em hab.) przestawił program Wielkiego Uniwersytetu. Nie oceniamy samego programu bo trudno oceniać zdartą płytę i coś co miało być zrealizowane już w tej 4 letniej kadencji a nie zostało. Ale cóż ważniejsze były sprawy kadrowe, tak aby już nie było przysłowiowych ludzi Rycha, ale byli ludzie Jurka (a może Mirka, Sławka, Wieśka) trudno się zorientować bo każdy ma swoja Rodzinę Uniwersytecką. A ludzie chcieli po prostu dobrze robić swoją prace niezależnie od tego kto rządzi. A tu jak wymiany najpierw wymiana po PO-PSL, teraz wymiana po PiS. Karuzela za Karuzele tylko głębiej i więcej.

Cztery lata realizacji programu Wielkiego Uniwersytetu. Odtrąbiono sukcesy ale to działania z rozpędu nabranego za czasów Rycha. Obecny zespół nie sprostał zakładanemu przez MAJESTAT celowi Wielkiego Uniwersytetu. Celu tego nie udało się osiągnąć mimo dużych nakładów, chociażby z pisowskiego programu RID. Jego beneficjenci dostali w końcu A ale z odwołania, i to nie wszyscy. Pieniądze były, pieniądze zostały wydane, kasa rozliczona, cel RID-u wykonany. Ale żeby Wielki Uniwersytet był trzeba coś więcej niż wydanie kasy z RID. Trzeba działań na każdym polu, a nie jak nie wychodzi to usunąć z prezentacji wykonania strategii. Ale jest i dobra wiadomość – można wydawać na te same dyscypliny kolejny raz kasę z RID-u. Jest kasa jest cel Wielki Uniwersytet BIS.

 Ale można powiedzieć, że była pandemia, a przeszkadzacze i burzyciele pomysłów MAJESTATU rzucali kłody pod nogi na drodze do uczelni badawczej. „To se ne wrati”  jak mówią nasi południowi przyjaciele.

W obecnej kampanii MAJESTAT już zapobiegliwie nie przedstawia nowego programu i może to lepiej, po co ma być z niego rozliczany. A tak tu się upudruje, tu się wytrze pajęczyny, doda kolejne centralizację, wskaże kasę na szkoleniowe wycieczki i już mamy Wielki Uniwersytet BIS. Ale już rozpisany na kolejne 4 lata. A po kolejnej kadencji przyjdzie nowy puder i lukier i może dalej ktoś z EKIPY przedstawi go jako swój Wielki Uniwersytet Plus.

PRAWDA chce MAJESTATOWI pomóc. Proponujemy aby MAJESTAT zmienił nazwę programu i realizował cel jaki można bez żadnego wysiłku – „Uniwersytet Regionalny”.

Założenie proste i siermiężne ale łatwe do zrealizowania. Wystarczy jak dotychczas nic nie robić i dalej tylko rządzić i dzielić – i będzie można chwalić się, że program zrealizowano w 100 %. Warto to zrobić aby nie mówili, że MAJESTAT coś założył i nie zrobił. A tak Uniwersytet Regionalny UWM może porównywać się z MANS w Łomży, ANS w Elblągu, Szkołami Wyższymi w Ciechanowie, Mławie, Suwałkach – po co się wysilać i zamęczać, po co sięgać do wyższych celów – jak wystarczy do niższych. Te się zawsze zrealizuje, bo łatwiej zepsuć niż rozwijać.

A tak czysty układ czyli utrzymanie władzy = uniwersytet regionalny. I godzinki będą, kasa się będzie zgadzać, mieszkanie kolejne będzie. A narzekaliśmy na RYCHA. Z perspektywy czasu to jednak był WIZJONER, który swoje wizje przekuł w CZYNY. Czy doczekamy się znowu takiego rektora? Czyż nie jest prawdą, że nie w tej EKIPIE? Kumple RYCHA z rozrzewnieniem wspominają jego światłe wizje i skuteczne działania. A przecież to ta sama EKIPA tylko pod innym przywództwem. MAJESTACIE poganianie nie jest metoda zarządzania zespołem. Jednak jak mówią RYCHU miał to coś. PRAWDA wierzy że to złe języki, źli ludzie takie kalumnie opowiadają. MAJESTACIE do dzieła, udowodnij że knut jest lepszy od czaru.

MAJESTACIE do dzieła! Nawet jak to ma być „Rodzina na Swoim”, „Mieszkanie +” czy “Uniwersytet Regionalny” niedaleko Międzynarodowej Almamater w Łomży.

W DNIU 18.03.2024 ROKU

W związku z tym, że Uniwersytecka Komisja Wyborcza w Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim nie zdołał zorganizować debaty kandydatów do stanowiska Rektora UWM, a naszym zdaniem działo się to na życzenie obecnego rektora, który ewidentnie boi się publicznej konfrontacji. 

Świadczy o tym zakaz  rejestrowania i rozpowszechniania jego spotkań.

W związku z tym, że Komitet Wyborczy na Rektora prof. dr hab. n. med.  Joanny Wojtkiewicz, nie uzyskał od początku swojej działalności pomieszczenia na swoją działalność, decyzją konkurenta Rektora Jerzego Przyborowskiego, o takie pomieszczenie występował do Starostwa Powiatowego w Olsztynie oraz do Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie, gdzie ostatecznie spotkała się również z odmową. No cóż nowa, dobra zmiana.

Członkowi  ELYTY pomaga się zawsze!

Rękę podniesioną na władzę ……….., przez delikatność nie dokończymy.

W tej sytuacji Pani Profesor Joanna Wojtkiewicz wynajęła za własne pieniądze salę do publicznej debaty:

W dniu 18.03.2024

Godzina: 11.00-13.00 

Miejsce: U Artystów

ul. Hugona Kołłątaja 20         

11-041 Olsztyn

Kandydaci będą mieli okazję przedstawić swoje wizje i programy działania, odpowiedzieć na pytania uczestników oraz wymienić się poglądami na tematy istotne dla dalszego rozwoju naszej uczelni.

Oczywiście debatę można rejestrować w każdej formie oraz ją rozpowszechniać.

To, że MAJESTAT nędznie płaci tym spoza  dworu jest wiadome od początku kadencji.

Powiada się, że zostają tacy którzy się na to godzą, a lepsi nach Warschau!

Naukowcy wymyślili inny patent. Dla części z nich UWM to UNIWERSYTET DRUGICH ETATÓW!

MAGNIFICENCJA WARTOŚCI I JESZCZE RAZ WARTOŚCI,  przymyka oko na tych, którzy chałturzą na innych uczelniach. Wiadomo, gdzieś muszą zarabiać na godne życie. Tych osób jest dużo, są na Wydziale Bioinżynierii, Technologii Żywności, Ekonomicznym, Matematyki, Nauk Społecznych, Prawa, Medycznym, właściwie wszędzie!

Na usprawiedliwienie MAGNIFICENCJI musimy przyznać, że ponoć nie o wszystkim wie, choć ma dostęp do systemów, a Złe Pracowniki nie piszą o zgody. Pal licho zlecenia bo to powszechnie robi się bez zgody, ale trafiają się tacy co mają zatrudnienie etatowe.

Jak Car dobry to co z tym robią PROREKTORY? Są ponoć rekordziści co dorabiają na więcej niż jednej uczelni – a habilitacje czy profesury w polu!

Ale dodatkowe etaty na uczelniach to jedno, własne firmy to insza inszość.

Tutaj REKTOR faktycznie nic nie może.

Ale na takim Prawie co drugi ma swoją kancelarię lub robótkę na boku.

Czyż nie jest prawdą, że dotyczy to też sterników Wydziału?

A efektów pracy naukowej nie widać – KASA MISIU, KASA – NIE PUNKTY!

Na co MAJESTAT nie ma wpływu to nie ma. Ale na kumulacje stanowisk na uczelni i jej jednostkach to na pewno ma.

PRZEZ ostatnie OSIEM LAT popularne stało się określenie TŁUSTE KOTY, UWM ma swoje TŁUSTE MISIE. Przykład idzie z góry – i każdy MAJESTAT chce MIEĆ swój MAJESTAT. Przykład DAŁ PROREKTOR SŁAWEK – został dodatkowo DYREKTOREM Akademickiego Centrum Kultury. PROREKTOR MIREK – EMERYT, a także  LIKWIDATOR FUNDACJI, PRZEWODNICZĄCY I CZŁONEK RAD NADZORCZYCH – a to tylko UWM, pominąć można PRZEWODNICZENIE RADY SPOŁECZNEJ SZPITALA i KOMISJI RADY MIASTA oraz AZS i FUNDACJE na mieście.

ALE NIŻEJ te TŁUSTE MISIE TEŻ SĄ. Za przykładem z góry PREZES FUNDACJI TOMEK ma pod sobą nie tylko ŻAKA, ale też Fundację studencką, jest PRODZIEKANEM, a i godziny w innej szkole posiada i to na umowę. Jak on się z tym wyrabia nie wiemy, a jeszcze rodzina i maratony! Ale NAUKA chyba poszła w las. Jedna publikacja przez dwa i pół roku – szykuje się dwója na ocenie!

PREZES TOMEK to człowiek od zadań specjalnych. FUNDACJE to trudne rzeczy. Ale od czasów Dyrektora WIEŚKA nie mają jakoś szczęścia do Zarządzających. To były czasy WIELKIEGO AZS-u. Aż łezka w oku się kręci. A obecnie ostatni przed TOMKIEM Prezes kojarzony z PROREKTOREM SŁAWKIEM nie polepszył sytuacji – a mówią, że nawet spier…… – trzeba było szukać nowych osób.

Gdzie szukać jak nie u PROREKTORA MIRKA, ten ma radę dla wszystkich a i zasobny jest w sprawdzonych ludzi. SWOICH LUDZI!

Na kłopoty BEDNARSKI – chciałoby się rzec. Ale na UWMie na kłopoty Prezes TOMEK. Ten szybko ogarnął temat i Fundacja zajmuje się tylko AKADEMIKAMI.

Spylono GASTRONOMIĘ to praca miła i przyjemna. Kaska z subwencji i high life – Delegacje do Ameryki!

Jeszcze da się ogarnąć drugą fundację, Wydział, no i Godzinki!

Grunt że MIRKOEKONOMIA działa. Przykład idzie z góry od PROREKTORÓW, DZIEKANKI zza ściany, MECENAS IZY.

Ale na EKONOMII jak na Prawie i Medycynie każdy w dodatkowe zajęcia zasobny. Tylko pozostałe biedaki.

A I TAK NAJGORZEJ ma ADMINISTRACJA!

Ona NIE DOROBI, BO MUSI SIEDZIEĆ 8 godzin na przysłowiowej D>>>>.

ONI TAK ŁATWO NIE DOROBIĄ JAK PREZES TOMEK, PROREKTOR MIREK, DZIEKANKA, MECENAS IZA. CZY WSZYSCY KTÓRZY ZA LUB BEZ ZGODY MAJESTATU PRACUJĄ NA INNYCH UCZELNIACH.

DAJMY ADMINISTRACJI ODROBINĘ POCZUĆ WSPÓLNOTĘ!

30% podwyżki to tylko o 10 % WIĘCEJ NIŻ MAJESTAT PROPONUJE.

A JAK NIE TO ZATRUDNIJMY NA DRUGICH ETATACH W FUNDACJACH.

PONOĆ DA SIĘ!

A MOŻE PORA NA KREATYWNĄ EKONOMIĘ A MOŻE DA SIĘ KUPIĆ PRAWDĘ I WTEDY NIKT NIE BĘDZIE KONTESTOWAŁ WARTOŚCI, WARTOŚCI, WARTOŚCI ……………………………………………………………………………………

Opublikowano: piątek, 15 marzec 2024 11:54

W piątek 15 marca 2024 roku byłem świadkiem wręczenia rektorowi UWM, dr. hab. Jerzemu Przyborowskiemu, prof. UWM, zaproszenia na debatę kandydatów do stanowiska rektora UWM w dniu 18 marca br., przez prof. Joannę Wojtkiewicz i jej pełnomocnika wyborczego Andrzeja Adamowicza. Rektor odparł, że nie może przyjąć zaproszenia, gdyż 18 marca będzie w Gdańsku. Dodał, że od samego początku ten termin debaty był nieprawidłowo określony przez Uczelnianą Komisję Wyborczą, gdyż wg terminarza wyborczego kampania wyborcza kończy się 15 marca. Rektor powiedział to w obecności przewodniczącego UKW (na zdjęciu, od lewej: prof. J. Wojtkiewicz, A. Adamowicz, przewodniczący UKW M. Dąbrowski i rektor UWM Jerzy Przyborowski kładzie na blacie zaproszenie).

Rektor powiedział, że po zawiadomieniu przez UKW, iż Komisja proponuje odbycie debaty kandydatów 18 marca, odpisał Komisji, że ten termin jest nieprawidłowo określony. W związku z tą informacją wysłałem pytania do przewodniczącego UKW dr hab. Marcina Dąbrowskiego, prof. UWM.

1. Czy potwierdza Pan, że wyznaczenie terminu debaty kandydatów na dzień 18 marca było wadliwie określone w świetle Uchwały Senatu UWM, który  wyznaczyła na prezentację programów okres pomiędzy 7-15 marca?:

2. Jeśli to prawda, że Pan Rektor wysłał pismo (mail) do UKW w sprawie wyznaczenia daty debaty kandydatów niezgodnie z terminarzem kampanii wyborczej, to proszę o screen lub skan pisma Pana Rektora w tej sprawie.

Sztab prof. Joanny Wojtkiewicz złożył propozycję dr. hab. Jerzemu Przyborowskiemu, prof. UWM odbycia debaty kandydatów do stanowiska rektora UWM w dniu 18 marca, kierując się tym, że taką datę na debatę kandydatów wskazał w piśmie do nich przewodniczący UKW.

Andrzej Adamowicz, pełnomocnik prof. Wojtkiewicz, miłą problem ze znalezieniem sali na taką debatę. Zwrócił się do starosty olsztyńskiego Andrzeja Abako, ale ten odmówił, bo u niego “dach przecieka”.

Urządu Wojewódzki Wydział Obsługi Urzędu w dniu 14 marca mailem o godz. 10.45 odpowiedział Adamowiczowi: “Uprzejmie informuję, iż Pani Dyrektor Generalny wyraziła zgodę na użyczenie dla Państwa sali 52 (konferencyjna na parterze) mieszczącej się w budynku W-M UW na debatę“. Ale po godz. 16.00 Adamowicz dostał SMSa od rzecznika prasowego wojewody Szymona Tarasewicza, że nie mogą dać sali, bo za późno wpłynęła prośba o nią.

“Niestety za krótki odstęp czasu, by móc udzielić patronatu i sali”.

Wobec tego wynajął salę na Starym Mieście, w kawiarni “U Artystów”.

Przewodniczący Uczelnianej Komisji Wyborczej dr hab. Marcin Dąbrowski stwierdził 8 marca, że debaty nie będzie, bo prof. Wojtkiewicz nie odpowiedziała mailem na propozycję. Co nie jest prawdą, odpowiedziała, jedynie miała zastrzeżenie co do osoby moderatora debaty wskazanego przez Komisję.

Dlaczego UKW uznała, że prof. Wojtkiewicz nie chce debaty z rektorem?

Kończąc spotkanie prof. Joanny Wojtkiewicz z pracownikami UWM w bibliotece uniwersyteckiej 8 marca, jej pełnomocnik Andrzej Adamowicz powiedział:
„Korzystając z obecności na spotkaniu pana Dąbrowskiego, przewodniczącego Uczelnianej Komisji Wyborczej, chcę poinformować, że pani prof. Wojtkiewicz chce debaty z panem rektorem. Pan przewodniczący twierdzi, że debata nie może się odbyć, bo nie odpowiedzieliśmy na maila w dniu wczorajszym (7 marca), czy wyrażamy chęć na odbycie takiej debaty. My cały czas podtrzymujemy chęć do odbycia takiej debaty i namawiamy pana przewodniczącego, by komisja zorganizowała taką debatę dwóch kandydatów.

Po spotkaniu zapytałem przewodniczącego Uczelnianej Komisji Wyborczej dr hab. Marcina Dąbrowskiego z Wydziału Prawa i Administracji, dlaczego debata nie może się odbyć? (Na zdjęciu dr hab. M. Dąbrowski na spotkaniu z prof. J. Wojtkiewicz w bibliotece 8 marca). Wszystkie poprzednie wybory rektora na UWM poprzedzała debata twarzą w twarz kandydatów do tego najważniejszego stanowiska.

– Bo kandydatka nie wyraziła zgody – odpowiedział przewodniczący. – Wysłaliśmy zapytanie, czy pani profesor jest zainteresowana debatą i nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Jak było naprawdę można przekonać się samemu czytając korespondencje mailową na ten temat.

Przewodniczący UKW do prof. Joanny Wojtkiewicz, środa 6 marca godz. 10:31

Szanowna Pani Profesor,
w załączeniu przesyłam skan pisma.

Szanowny Pan
Marcin Dąbrowski
Przewodniczący UKW

Szanowny Panie, bardzo dziękuję za informację dotyczącą chęci zorganizowania debaty Kandydatów na Rektora UWM.
Prosimy o czytelne informacje dotyczące formuły spotkania.
W związku z tym, że Pan Piotr Szauer, jest nieobiektywny, nie zgadzamy się na jego udział w debacie jako moderatora.
Panie Przewodniczący, jeszcze raz prosimy o propozycje formuły debaty.
Chcę Pana poinformować, że posiadam ustne pełnomocnictwo, do podejmowania wszelkich działań związanych z WYBORAMI NA REKTORA PANI PRO. DR HAB. N. MED. JOANNY WOJTKIEWICZ.
Z poważaniem

Andrzej Adamowicz

Odpowiedź przewodniczącego, czw., 7 mar 2024, 12:27

Szanowni Państwo,
udzielenie ustnego pełnomocnictwa nie jest wystarczające. W pełni aktualne pozostają wymagania odnoszące się do tego typu dokumentu, wskazane w wiadomości z 6 lutego 2024 r.
Pragnę poinformować, że Pan Piotr Szauer jest pełnoprawnym członkiem Uczelnianej Komisji Wyborczej wybranym przez Senat UWM. Podczas pracy w UKW wykazał się wysokimi kompetencjami i bezstronnością wobec obojga Kandydatów. Nie mamy podstaw do uznania że jest osobą nieobiektywną. Jeżeli posiadacie Państwo wiedzę lub informacje, które świadczyłby o braku obiektywizmu proszę o ich przedstawienie.

Na chwilę obecną UKW nie podjęła żadnej decyzji w zakresie zasad i formuły debaty. W pierwszej kolejności zwróciliśmy się do obojga Kandydatów z pytaniami, czy chcieliby, aby UKW zorganizowała takie przedsięwzięcie, czy pragną wziąć w nim udział oraz o wskazanie dat.
z wyrazami poważania
Marcin Dąbrowski
Przewodniczący UKW

Odpowiedź prof. Joanny Wojtkiewicz czw., 7 mar 2024, 13:18
Dzień dobry,
Przesyłam pisemne pełnomocnictwo
Z wyrazami szacunku
JW

Pierwotnie debata miała się odbyć 18 marca, na 4 dni przed wyborami rektora 21 marca. I taki termin zaproponował rektorowi Adamowicz. Czy Jerzy Przyborowski przyjmie zaproszenie do udziału w debacie, odpowiedź poznamy 15 marca.

Rektor zabronił  nagrywania jego spotkania z wyborcami

W piątek 15 marca odbędzie się bowiem spotkanie  z dr hab. Jerzym Przyborowskim, prof. UWM. W odróżnieniu od prof. Wojtkiewicz kandydat nie wyraził zgody na nagrywanie tego spotkania. Na moje pytanie o to, czy zostaną wpuszczeni na to spotkanie dziennikarze, z możliwościa jego rejestrowania, przewodniczący Uczelnianej Komisji Wyborczej Marcin Dąbrowski odpowiedział tak:

Jako dziennikarz powinien Pan znać treść art. 14 ustawy z 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe, z którego wynika zakaz publikowania i rozpowszechniania informacji utrwalonych za pomocą zapisów fonicznych i wizualnych bez zgody osób udzielających informacji.

Takiej zgody uczestnicy spotkania nie wyrazili. Na spotkanie, o którym mowa powyżej, dziennikarze zostaną wpuszczeni.Natomiast program spotkania nie przewiduje możliwości zadawania pytań przez przedstawicieli mediów. Jest to spotkanie wyborcze ze wspólnotą akademicką, zorganizowane przez Uczelnianą Komisję Wyborczą na podstawie § 6 ust. 1 pkt 8 ordynacji wyborczej UWM, w celu prezentacji programu wyborczego Kandydata i prezentacji jego osoby. Wskazany przepis nie przewiduje, że UKW organizować będzie spotkania z przedstawicielami środków masowego przekazu. Innymi słowy spotkanie kandydata ze wspólnotą akademicką nie jest konferencją prasową dla przedstawicieli mediów, w której Kandydat będzie udzielał odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Pytania związane z wyborami proszę kierować do Rzecznika Prasowego UWM”.

ODPISAŁEM: “Z mojej wiedzy prawniczej na ten temat wynika, że zgodnie z artykułem 81 “ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych” można nagrywać bez konieczności uzyskania zgody, jeśli chodzi o osobę powszechnie znaną w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych. Zacytuję fragment przepisu:

Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku: 1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych

Wedle różnych komentarzy prawniczych do tego przepisu niewątpliwie Rektora można zaliczyć do osób powszechnie znanych i podczas prezentacji swojej osoby będzie on wykonywał działania w związku z pełnieniem funkcji publicznej, w szczególności zawodowej. Dlatego uważam, że w tym wypadku można nagrywać i robić zdjęcia pomimo braku zgody Rektora.

Odpowiedź przewodniczącego UKW

Szanowny Panie,
odpowiadając na Pana e-mail i odnosząc się do jego treści należy wskazać następujące kwestie:

1) Po pierwsze – myli Pan pojęcia “rozpowszechniania informacji” z ustawy prawo prasowe i “rozpowszechniania wizerunku osoby publicznej” z ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Są to dwa różne terminy prawne. Możliwość rozpowszechniania wizerunku osoby publicznej nie daje Panu prawa do nagrywania przebiegu spotkania i rozpowszechniania informacji uzyskanych podczas jego przebiegu bez zgody zainteresowanych osób.

2) Następnie pragnę wskazać, że Pan dr hab. Jerzy Przyborowski, prof. UWM – na spotkaniu w dniu 15 marca nie występuje w roli Rektora UWM, tylko w roli kandydata na Rektora na kadencję 2024-2028.

3) Po trzecie spotkanie Kandydata na Rektora ze wspólnotą uczelni nie jest spotkaniem publicznym, otwartym dla wszystkich. Jest to
wewnątrzzakładowe spotkanie na które, co do zasady mają wstęp tylko osoby będące członkami wspólnoty akademickiej. Zasady takiego spotkania
określa jego gospodarz. Nie mają do niego zastosowania regulacje prawne odnoszące się do publicznych wystąpień osób publicznych.

4) Ostatecznie w spotkaniu wezmą udział osoby trzecie, które nie są osobami powszechnie znanymi i które nie wyraziły zgody na
rozpowszechnianie ich wizerunku oraz rozpowszechnianie informacji.

Podsumowując, Pana stanowisko, że może Pan nagrywać p. dr hab. Jerzego Przyborowskiego podczas spotkania z członkami wspólnoty akademickiej nie
jest prawidłowe.

z poważaniem
Marcin Dąbrowski
Przewodniczący UKW

Adam Socha