Kiełbaski wyborcze Majestatu „Dobrej Zmiany”

W październiku przed wyborami PiS dał kiełbasę wyborczą, nazwaną nagrodą specjalną z okazji 250 rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej. Wszyscy puszczali oko do siebie mówili „nagrody” i pamiętaj kto je dał.

Niedawno na nasze konta trafiły jednorazowe dodatki. Zbieżność może przypadkowa, ale oczko do siebie też puszczamy.

MAJESTAT w swoim komunikacie oznajmił, że w puli ze stycznia 2023 r. pozostało niewykorzystanych 958 092,25 zł i że daje każdemu z 3446 osób po równo 278 zł brutto. Tym razem PRAWDA nie musiała walczyć z MAJESTATEM i WICEMAJESTATEM o równy podział. Majestat sam dał. Czy to jakiś „cud” wyborczy? Czy trwała zmiana podejścia?

Była koza przez pół roku, MAJESTAT we wrześniu ją wyprowadził i lud miał być zadowolony. Teraz okazało się, że można było jeszcze dać trochę więcej. Ale trzymano to nie wiadomo gdzie, nie wiadomo jak i nie wiadomo po co? A na miesiąc przed wyborami przyszło. DZIĘKUJEMY MAJESTATOWI za ten gest i transparentne wyjaśnienia. Ale co z odsetkami od przechowywanych kwot? To przecież nie takie tam drobne.

Ciekawe czy jeszcze coś nie zostało „za pazuchą”? Czy miliony na podwyżki na kolejne lata są na lokacie i będą na później? Bo chyba nie zostaną „wyprane” przy ministerialnych regulacjach płac. A może warto dać wcześniej. Wybory wyborami, a ludziom bieda!

Warto teraz powiedzieć jaki MAJESTAT proponuje podział. Żeby po wyborach nie okazało się, że znowu będzie długa walka i przeciąganie liny.

Dobry MAJESTAT dałby teraz.

A i tak za te 278 zł brutto Ludziom z UWM żyje się dostatniej. Na 10 kila piwnej od Wieczorka nie wszędzie dają w gratisie, nawet na święta. Takie wieści powinny iść w świat. Na stronie http://bip.bios.uwm.edu.pl/section/263 w Ogłoszeniach i komunikatach tego nie ma. Bo nie ma nic za darmo. Manko na prawie milion po paru miesiącach od podziału daje do myślenia. I skąd ten milion właśnie. Przecież ogólnie UWM jest w plecy za zeszły rok i deficyt jest przewidziany na obecny. Rektor ma dbać o finanse uczelni, a tu nagle bańka i to nie mydlana.

Okazuje się, że MAJESTAT zaoszczędził na nagrodach. Zaplanował na nie jak każe ustawa prawie 4.25 miliona ale wydał tylko 2,74 miliona, nie przyznając dla 1 500 (słownie: tysiąc pięćset!) osób minimalnych nagród dla nauczycieli, administracyjnych i technicznych. Zostało z tego 1,5 miliona zł, więc już prosty podział oni (kadra) 1/3, oni (nienauczyciele) 1/3 no i „my” UWM nie możemy być stratni i też 1/3 na koszta manipulacyjne.

Rok szczególny to też i ten algorytm. Bo normalnie w 2021 r. zostało z planowanych nagród 1,93 miliona (dla 1935 osób minimalnych nagród, czyli więcej niż połowy załogi!). No i zysk musiał z czegoś być. Tu 10% z nagród, tam 10% z socjalnego, tam 10% z niezwróconych itd. I wyszła kokosza 18,229 miliona mówiąc slangiem dodatniego wyniku finansowego. Taka Mirkoekonomia UWM.

Teraz po 278 zł brutto na osobę z powodzeniem wystarczy. Podajemy w brutto bo każdy przecież dzięki obliczeniom księgowym Kwestorki dostanie na konto po różnej kwocie. Dla nas to magia szamana i jak to wcześniej mówili bez wódki nie zrozumiesz. Ale pamiętać trzeba że wódka tylko za własne – no chyba, że to MAJESTAT.

Zasada słuszna i nie ma co rozwydrzać załogi dobrocią MAJESTATU, jak przyjdą poproszą to może dostaną na inne kiełbaski wyborcze.

Ale jak stoją w kolejce po te 10 kila piwnej od Wieczorka to gadają, że lekarka byłaby lepsza.