Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie kolejny raz stwierdził wyrokiem, który zamieszczamy poniżej, iż organ jakim jest Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, którego reprezentantem jest
Jego Magnificencja
pozwolił sobie na bezczynność, która miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa.
Wiele razy, różni źli ludzie twierdzili, że w Olsztynie sądy są powolne a sędziowie nie skrzywdzą Majestatu.
A tu mamy naoczny dowód, że jest zupełnie inaczej, pokazała to Pani Sędzia WSA Marzena Glabas!
W dniu 9 maja 2023 roku na zaproszenie Uczelnianej Organizacji SOLIDARNOŚĆ, odbyło się spotkanie dotyczące jak to określił zapraszający, wypracowania wspólnego stanowiska w sprawie wypłaty pieniędzy, uzyskanych z Ministerstwa, a przeznaczonych na podwyżki płac.
Prawda przedstawiła, swoje dotychczasowe stanowisko, wszak z lekką zmianą, że na dzień dzisiejszy, w związku z tym, że pieniądze naszym zdaniem powinny przynosić zysk z oprocentowania (przypominamy, iż mówimy o zamrożonej kwocie w wysokości około 23 milionów), to kwota podwyżki „na rękę” dla każdego pracownika powinna wynosić już 700 złotych.
Obecni na spotkaniu przedstawiciele Solidarności, widać było, że przewartościowali swoje stanowisko w sprawie podpisanego już porozumienia i jak zrozumieliśmy, podejmują bardzo intensywne działania w sprawie nakłonienia JEGO EMINENCJI do podjęcia negocjacji w sprawie podwyżki, poważnej podwyżki płac. BRAWO!!!
W pewnym momencie zadziwił nas Prezes ZNP, ponieważ zaproponował podwyżkę w wysokości 1000 złotych dla pracownika. Delegacja PRAWDY nieomal dostała zawału serca słysząc takie propozycje, ale prosimy się nie niepokoić, po kryjomu łyknęliśmy po białej „porcji” tabletek i oczywiście jako PRAWDA inicjatywę poparliśmy, w całej rozciągłości. Nie wiemy jak Pan Jacek wytłumaczy się z tego kroku przed MAJESTATEM? Przewidując w tej sytuacji „ruch MAJESTATU” w kierunku wyrzucenia go z pracy, jak przewodniczącego PRAWDY Andrzeja Adamowicza, to mając przetarte ścieżki walki w Sądzie, deklarujemy jego czynną obronę aż do końca naszego lub MAJESTATU.
Oczywiście znalazł się wybitny przedstawiciel, konkurencyjnego związku, który wcześniej podjął się analizy STAUTU PRAWDY, kwestionując możliwość funkcjonowania w UNIWERSYTECIE, wyrzuconego bezprawnie z pracy Przewodniczącego PRAWDY. Ale nie podjął się analizy, bezprawności działania chronionego prawem związkowca, przez jego mocodawcę.
Ten człowiek zajdzie daleko, ACH TA ODWAGA!!!
Spotkanie zakończyło się nieformalną konkluzją, że heroldowie zaniosą MAJESTATOWI informację, że bez rozpoczęcia formalnych NEGOCJACJI, nie ma rozmów o wypłatach podwyżek na przyjętym, żenująco niskim poziomie.
DOŚĆ OSZUKIWANIA, KŁAMSTWA, PONIŻANIA I DYSKRYMINACJI!!!
Prawie dokładnie mija rok (01.05.2022), jak pozwoliliśmy sobie na napisanie do MAJESTATU pisma.
Kwestionowało ono, prowadzoną w tym czasie okresową ocenę nauczycieli akademickich, zarzucając jej, krótko mówiąc bezprawie.
Do dziś zdania nie zmieniliśmy i z tego powodu, mimo zaproszenia niektórych dziekanów (dziękujemy nielicznym za zaproszenie nas do prac w komisji) nie będziemy uczestniczyć jako związek zawodowy w działaniach prawnie wątpliwych.
Co w tej sprawie przez rok zrobił MAJESTAT???
ZWOLNIŁ PRZEWODNICZĄCEGO ZWIĄZKU ZAWODOWEGO PRACOWNIKÓW UWM W OLSZTYNIE PRAWDA!!!
I PEWNIE NADAL ZWALNIA NAUCZYCIELI???
Szanowny Panie Rektorze,
Opinia Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie PRAWDA w sprawie zamiaru zwolnienia pracowników na podstawie okresowej oceny nauczycieli akademickich
Na podstawie art. 1 ust 1 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 263 z późn. zm.) wnosimy o odstąpienie od rozwiązania umów o pracę na podstawie przepisu art. 123 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 574) z grupą 13. nauczycieli akademickich, których lista została przesłana w dniu 20. kwietnia 2022 r. i opisana jako pracownicy wytypowani do wypowiedzenia stosunku pracy na podstawie art. 128 ust. 1 w/w ustawy.
Niezależny Związek Zawodowy Pracowników UWM w Olsztynie „Prawda” skierował do Pana Rektora w dniu 25.02.2022 pismo nr P-5/2020 dotyczące uchybień i nieprawidłowości powstałych w trakcie przeprowadzania okresowych ocen nauczycieli akademickich, przez komisje wydziałowe Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. W oparciu o Regulamin oceny nauczycieli akademickich Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie z dnia 1 grudnia 2020 (Załącznik do Zarządzenia nr 100/2020 Rektora Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie) Niezależny Związek Zawodowy Pracowników UWM w Olsztynie „Prawda” zakwestionował wiarygodność i obiektywizm ocen okresowych wydanych przez komisje wydziałowe.
Po zgłoszeniu przez Niezależny Związek Zawodowy Pracowników UWM w Olsztynie „Prawda” zastrzeżeń dotyczących ocen okresowych, w celu wyjaśnienia okoliczności Pan Rektor na podstawie § 9 ust. 1 Regulaminu Kontroli Wewnętrznej w Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie wszczął postepowanie wyjaśniające w postaci audytu wewnętrznego o czym w dniu 4.03.2022 roku NZZPUWM w Olsztynie „Prawda” został poinformowany przez Kierownika Biura Kontroli Wewnętrznej i BHP pismem BKW 082.15.2022. Procedura audytu wewnętrznego nie została do dnia dzisiejszego zakończona a zastarzenie i wątpliwości wyjaśniane. Nie można podejmować więc decyzji o rozwiązaniu stosunku pracy na podstawie zakwestionowanych ocen okresowych pracowników.
Przeprowadzane oceny okresowe nauczycieli akademickich obejmowały okres sprzed grudnia 2020 r, głównie za lata 2016-2020. Zgodnie z § 3 ust. 3 zarządzenia nr 100 oraz zgodnie z ustawą z dnia 3 lipca 2018 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1669 z późn. zm.), ocenę dokonuje się na podstawie dotychczas obowiązujących kryteriów oceny okresowej oraz Arkusza Oceny Okresowej Nauczyciela, jednakże przy zastosowaniu nowego regulaminu, gdyż według § 2 zarządzenia nr 100, Regulamin oceny nauczycieli akademickich Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie wprowadzony zarządzeniem Nr 50/2014 Rektora UWM w Olsztynie z dnia 27 czerwca 2014 roku w sprawie wprowadzenia Regulaminu oceny nauczycieli akademickich Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie (z późn. zm.) utracił moc. Tymczasem ocenę przeprowadzano według nowych kryteriów, pomimo że pierwsza ocena po wejściu w życie nowej ustawy powinna być dokonywana na podstawie poprzednich kryteriów.
Największe zastrzeżenia budzi jednak fakt, że całkowicie pominięto w okresowych ocenach komisji wydziałowych stan pandemii COVID-19. To nadzwyczajne wydarzenie, całkowicie zmieniło warunki pracy nauczycieli akademickich w ocenianym okresie pracy i nie zostało uwzględnione w Regulaminie oceny okresowej. Stworzony regulamin pominął fakt, że 50% ocenianego okresu pracy to praca zdalna – e-learning, oparty całkowicie na samodzielnej wręcz samotnej pracy nauczycieli akademickich. Żadna z komisji wydziałowych nie podjęła się uwzględnienia w ocenie warunków pracy nauczyciela akademickiego, jak i kondycji studentów, którzy oceniali nauczycieli w dwuletnim okresie nauczania zdalnego. Żadna z komisji wydziałowych nie wykazała i nie oceniła elementów wsparcia zdalnego procesu nauczania. W opinii Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników UWM w Olsztynie PRAWDA, pracownicy (podobnie jak studenci) Uniwersytetu zostali pozostawieni bez wsparcia logistycznego, szkoleniowego i psychologicznego w tym dramatycznym, pandemicznym okresie prowadzenia dydaktyki i nauki zdalnej. Jedyne co Uczelnia im zapewniła to okresowa ocena, z możliwością rozwiązania stosunku pracy w przypadku oceny negatywnej.
Z treści art. 255 ust. 2 ustawy z dnia 3 lipca 2018 r. przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce wynika, że pierwsza ocena okresowa powinna być dokonywana do końca roku poprzedzającego rok przeprowadzenia pierwszej ewaluacji jakości działalności naukowej. Przedstawiony stan prawny wskazuje, że pierwsza ocena okresowa powinna zostać przeprowadzona najpóźniej do dnia 31 grudnia 2021 r. Termin ten został wymuszony, pomimo że obowiązywało ograniczenie lub zawieszenie funkcjonowania uczelni (Rozp. MNiSW z dnia 16 października 2020 r.). Art. 51b ust. 5 pkt 1 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Przepis ten wskazuje, że w okresie ograniczenia lub zawieszenia funkcjonowania uczelni nie przeprowadza się ocen okresowych nauczycieli akademickich. Brak jest jakiekolwiek przepisu, który wskazywałby, że w okresie obowiązywania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii i związanymi z tym ograniczeniami w funkcjonowaniu uczelni na dzień 1 stycznia 2022 r., pierwsza ewaluacja jakości działalności naukowej zostanie odroczona, zawieszona czy też termin jej przeprowadzenia zostanie odpowiednio zmieniony. Taki stan prawny oznacza zatem, że jeżeli w dalszym ciągu obowiązywało ograniczenie lub zawieszenie w funkcjonowaniu uczelni, a przeprowadzenie ocen okresowych nauczycieli akademickich przed pierwszą ewaluacją jakości działalności naukowej nie będzie prawnie możliwe. Takie stanowisko wyrazili przedstawiciele polskich uczelni 17 grudnia 2020 r. w postaci stanowiska Komisji ds. Nauki KRASP w sprawie oceny okresowej nauczycieli akademickich. Pismo to wskazuje na trudności lub wręcz brak możliwości obiektywnej oceny okresowej pracowników w okresie pandemii COVID-19. Komisja ds. Nauki KRASP wskazuje, że „regularnie przeprowadzana ocena jest niezbędna do właściwego zarządzania kapitałem ludzkim w jednostce i w efekcie do zarządzania na poziomie strategicznym. Z drugiej strony zrozumiałe jest, że w obliczu pandemii trudno jest wymagać od pracowników uczelni, w tym również uczelni medycznych, pełnego zaangażowania w pracę badawczą”.
Na podstawie powyższych przesłanek Niezależny Związek Zawodowy Pracowników UWM w Olsztynie „Prawda” wnosi o odstąpienie od rozwiązania umów o pracę na podstawie przepisu art. 123 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 574.
Wnosimy również o wdrożenie procedur naprawczych oraz weryfikację ocen komisji wydziałowych lub komisji uczelnianej. W systemie oceny okresowej brak jest odpowiednich procedur wspierających pracowników Uniwersytetu co doprowadziło do tego, że stał się on przedmiotem a nie podmiotem oceny. Proces oceny okresowej to również proces oceny Uczelni, której obowiązkiem jest wspierać proces dydaktyczny i naukowy prowadzony przez jej pracowników. Czy oceny okresowe komisji wydziałowych uwzględniły ten aspekt życia akademickiego. Trudno wytłumaczyć przypadki negatywnej oceny zajęć dydaktycznych bez ich hospitacji a także oceny zajęć prowadzonych podczas pandemii w systemie zdalnego nauczania, bez ich merytorycznej analizy.
W związku z trwającym audytem wewnętrznym zwracamy się z prośbą o unieważnienie lub weryfikację wykonanych przez komisje ocen okresowych nauczycieli akademickich Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w związku z naruszeniem zasad prawa i wykonaniem oceny okresowej niezgodnie z Regulaminem oceny nauczycieli akademickich Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Niepokorni związkowcy nigdy nie mieli łatwo. Przykład – działacz z olsztyńskiej uczelni.
Andrzej Adamowicz (rocznik 1961) był kiedyś policjantem i rolnikiem. Po pięćdziesiątce założył w pod olsztyńskiej gminie Purda Wielka lokalną gazetę i został jej redaktorem naczelnym. Od tej pory władza gminna nie miała z nim lekko, bo wytykał jej błędne decyzje i zadawał niewygodne pytania. Nie tylko wójtowi, ale również przewodniczącej rady gminy i poszczególnym radnym. Dochodziło nawet do procesów sądowych. Mimo tych szykan Adamowicz uważał, że jest moralnie czysty, i nadal wypełniał dziennikarską misję, tak jak wielu wydawców lokalnej prasy w Polsce – pisaliśmy o tym w tekście „Medialne wojny na dole” (PRZEGLĄD, nr 31/2018).
Założyli własny związek
Niepokorny charakter Adamowicza dał o sobie znać także na drugim froncie walki, czyli na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, gdzie od 2007 r. zarabiał na chleb jako komendant zmiany Straży Uniwersyteckiej. Po 10 latach został starszym portierem w bibliotece, ale to już inna historia. Ważniejsze, że w 2016 r. utworzył Niezależny Związek Zawodowy Pracowników UWM Prawda, niewchodzący w żadną regionalną czy krajową strukturę organizacyjną. Była to kolejna organizacja związkowa obok Związku Nauczycielstwa Polskiego i Solidarności, które powinny bronić pracowników, zwłaszcza swoich członków. Jak tłumaczy Adamowicz, Prawda powstała w reakcji na rozpowszechniane na uczelni informacje, że Dział Bezpieczeństwa i Ochrony Mienia UWM ma być rozwiązany, a jego pracownicy zwolnieni, bo te usługi przejmie firma zewnętrzna. Co prawda, niektórzy strażnicy i portierzy należeli do ZNP lub do Solidarności, ale skoro te związki nie przejawiały chęci obrony członków, skrzyknęli się i założyli Prawdę. Na czele związku stanął Andrzej Adamowicz, który dla władz uczelni od początku stał się cierniem w oku. Świadczył o tym fakt, że nie mógł umieszczać komunikatów swojego związku na uczelni i w zakładce na witrynie UWM.
Ile zarabia rektor
Tymczasem przewodniczący działał tak, jak miał zapisane w statucie. „Autentycznie angażował się w sprawy pracowników. Pozostałe dwa związki żyły dobrze z rektorem i jak w PRL zajmowały się głównie, jak to się mówi, rozdawnictwem paczek na święta”, oceniał Adamowicza jego były przełożony. Z czasem do Prawdy przystępowali pracownicy dydaktyczni, w tym z tytułami naukowymi, a kilka lat temu wiceprzewodniczącym został prof. dr n. med. Jerzy Gielecki z wydziału lekarskiego. Ostatnio związek zrzeszał ponad setkę osób.
Bezpardonowa działalność związku oznaczała w praktyce np. zadawanie władzom uczelni pisemnych pytań o wynagrodzenie rektora i o listę pracowników, którym tenże rektor przyznał dodatki specjalne. Bo dodatki mogły wskazywać, kto ma dobre notowania w kierownictwie i za co mógłby się odwdzięczać. A tacy ulegli pracownicy wszędzie są potrzebni, na uniwersytecie głównie po to, żeby głosować w wyborach na rektora. I dostosować przepisy uczelni do bieżących potrzeb. Tak jak w 2020 r., gdy prof. Ryszard Górecki, były senator PO, szykował się do odejścia ze stanowiska rektora UWM, na które rekomendował swojego zastępcę, Jerzego Przyborowskiego. Zaproponował wówczas zmianę statutu uczelni, w tym zapis, że rektorem nie musi być profesor tytularny. Sęk w tym, że prorektor Przyborowski był profesorem uczelnianym, a nie belwederskim. Przewodniczący Prawdy, podobnie jak kilka innych osób, uznał, że to sprytny sposób na ułatwienie nominatowi Góreckiego startu w wyborach, i tych zmian nie zaakceptował. Jednak dr hab. Jerzy Przyborowski i tak został rektorem. Adamowicz zdawał więc sobie sprawę, że czeka go kolejny etap ciężkiej walki.
Czternaście zarzutów
Jego obawy były uzasadnione. Bo oto w czerwcu 2022 r. do zarządu Prawdy dotarło pismo powiadamiające o zamiarze zwolnienia z pracy starszego portiera Andrzeja Adamowicza. Postawiono mu serię zarzutów, w tym tak „ciężkie” jak: „Nieuprawniona wymiana wkładki do zamka w drzwiach do pomieszczenia udostępnionego przez pracodawcę NZZP UWM w Olsztynie PRAWDA na wykonywanie działalności związkowej u pracodawcy”. Takich zarzutów, związanych z kluczami i systemem alarmowym, było sześć.
Ale im dalej, tym groźniej. W piśmie do zarządu Prawdy prorektor dr hab. prof. UWM Mirosław Gornowicz zarzucił Adamowiczowi nielojalność wobec pracodawcy „polegającą na publicznym wygłaszaniu szkalujących dobre imię uczelni i jej władz wypowiedzi w postępowaniach sądowych”. Tu padają nazwiska trzech osób, które pozwały uczelnię przed sąd pracy. Adamowicz występował jako przedstawiciel społeczny i wspierał je w imieniu organizacji. A że nie owija słów w bawełnę, akurat w tych przypadkach wypowiedział się krytycznie o uczelni i jej władzach. Dlaczego jednak przypisano ten „niegodny czyn” portierowi, a nie szefowi związku zawodowego?
Podobnie było z kolejnymi zarzutami, w których mowa o karygodnym zachowaniu wobec inspektora pracy, komendanta Straży Uniwersyteckiej oraz szefa ZNP, którego Andrzej Adamowicz miał pomówić o „zmowę przestępczą” z przewodniczącym Solidarności podczas wyborów do senatu uczelni w 2020 r. Bo w opinii szefa Prawdy obaj przewodniczący tamtych związków działali zgodnie z sugestiami (wytycznymi?) rektora.
No i wreszcie ostatni, 14. zarzut, który trzeba zacytować w całości: „Utrudnianie normalnego funkcjonowania uczelni, powodując konieczność udzielenia odpowiedzi na 54 zapytania (daty pism od 14 marca 2022 r. do 19 kwietnia 2022 r.) w trybie dostępu do informacji publicznej lub w trybie ustawy o związkach zawodowych”. No bo jak można odpowiedzieć na pół setki pytań w ciągu dwóch tygodni?!
To portier, nie nauczyciel
Chociaż zarząd Prawdy, w tym wiceprzewodniczący prof. Jerzy Gielecki, nie zgodził się na zwolnienie Adamowicza, to kanclerz uczelni mgr inż. Bogusław Stec takie wypowiedzenie umowy o pracę 30 czerwca związkowcowi wręczył. Powielało ono wspomniane zarzuty, choć nie można w nich rozgraniczyć roli ochroniarza i związkowca. Wobec tego jako dziennikarz PRZEGLĄDU przesłałem kanclerzowi trzy pytania:
Czy wypowiadając Andrzejowi Adamowiczowi umowę o pracę w ochronie uniwersytetu, pracodawca dostosował się do wymogów Prawa pracy, tzn. powiadomił o swoim zamiarze inne związki zawodowe w UWM, skoro zarząd ZZ Prawda nie wyraził zgody na jego zwolnienie?
Andrzej Adamowicz 17 maja 2022 r. skończył 61 lat, a więc od tej pory jest objęty okresem ochronnym przed emeryturą – czy ten fakt był brany pod uwagę przy przekazaniu mu wypowiedzenia 30 czerwca 2022?
Ze stawianych zarzutów, których przynajmniej część sprawia wrażenie dziwnych, wynika, że Andrzej Adamowicz popełnił te „wykroczenia” jako przewodniczący związku zawodowego, nie ochroniarz. Czy zatem wypowiedzenia nie można uznać za swego rodzaju represje wobec uciążliwej dla władz działalności związkowej?
Kanclerz nie zareagował, ale w ciągu kilku dni otrzymałem odpowiedź rzecznika prasowego uczelni. „W odpowiedzi na Pana pytania skierowane do Kanclerza UWM informuję, że pan A. Adamowicz nie jest nauczycielem akademickim, nie jest więc traktowany jak funkcjonariusz publiczny i informacje go dotyczące nie stanowią informacji publicznej. Kwestie związane z p. Adamowiczem będą prawdopodobnie przedmiotem postępowania sądowego i do jego zakończenia nie będą udzielane informacje w ww. temacie”.
Zostawić głowę, uciąć rękę
Zobaczymy więc, co będzie się działo w sądzie, do którego wpłynął już pozew Adamowicza. Pewnie będą tam również zeznawać jako świadkowie szefowie ZNP i Solidarności. Na razie ich reakcja jest zadziwiająca. Na pismo informujące o zamiarze zwolnienia Adamowicza (z tego wynika, że byli o tym powiadomieni) odpowiedzieli pytaniem skierowanym do rektora, czy zostały już wyczerpane wszystkie środki dyscyplinowania pracownika. A więc uznali postępowanie kolegi związkowca za naganne. Na koniec proszą rektora „o ponowne rozpatrzenie sprawy i ewentualne rozważenie innego sposobu ukarania” Adamowicza, wynikającego z regulaminu UWM. Czyli, jak złośliwie komentuje sam zwolniony, po co mu obcinać głowę, jeśli można tylko rękę?
Duże szanse na wygraną Adamowicza w sądzie pracy widzi przewodniczący OPZZ w Olsztynie Jarosław Szunejko. Z jego doświadczenia wynika, że art. 32 ustawy o związkach zawodowych obejmuje szczególną ochroną związkowców.
Proces pewnie nie ograniczy się do sprawy zwolnienia pracownika ochrony. Przy okazji wyjdą na jaw sekrety, które przed załogą UWM skrywają władze uczelni. Znając dociekliwość szefa Prawdy, właśnie tak może to się skończyć. I wtedy się okaże, jak bardzo prawda w oczy kole.
Chcemy Państwu pokazać jak, Jego Eminencja Majestat Uniwersytetu, rozumnie jawność swojej działalności. Oczywiście wszem i wobec mówi, że prowadzi działalność zgodną z prawem i jawną.
Jak to wygląda w praktyce, oto przykład.
Zadaliśmy poniższe pytania, szukając oczywiście pieniędzy na podwyżki.
Ile pieniędzy wydał Pan Rektor na promocję UWM w 2022 roku?
Prosimy o kopię rachunków związanych z tą działalnością?
Jego Eminencja Majestat Uniwersytetu Rektor JERZY ANDRZEJ PRZYBOROWSKI, wysłał nam wezwanie do wykazania istnienia przesłanki szczególnie istotnego
interesu publicznego oraz wezwanie do wykazania, że powyższe informacje
są niezbędne do prowadzenia działalności związkowej.
PAN KAŻE – SŁUGA SPEŁNIA POLECENIE!!!
Działając w imieniu własnym, jako pełniący funkcję Przewodniczącego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie Prawda, w odpowiedzi na Pani korespondencję z dnia 21 kwietnia 2023 r. dotyczącą wykazania istnienia przesłanki szczególnie istotnego interesu publicznego oraz wykazania interesu Związku Zawodowego w udostępnieniu wnioskowanych informacji poprzez w szczególności wykazania ich związku z działalnością Związku, uprzejmie przedstawiam następujące stanowisko.
Odnosząc się do konieczności wykazania istnienia przesłanki szczególnie istotnego interesu publicznego, należy wskazać:
Dokonując interpretacji gramatycznej art. 3 ust.1 pkt 1 Ustawy o d.i.p. podnieść należy, iż ustawodawca stanowi literalnie, że prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do uzyskania informacji publicznej, w tym uzyskania informacji przetworzonej w takim zakresie, w jakim jest to szczególnie istotne dla interesu publicznego.
Pojęcie szczególnie istotnego interesu publicznego, będące zwrotem niedookreślonym, odnosi się w swej istocie do spraw związanych z funkcjonowaniem państwa i innych ciał publicznych jako prawnej całości, zwłaszcza, jeżeli związane jest ono z gospodarowaniem mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa (por. wyrok NSA z 21 września 2012 r., I OSK 1477/12; CBOSA). Uczelnia jako jednostka organizacyjna wykonująca zadania publiczne i w związku z tym zarządzając środkami publicznymi zobowiązana jest do udzielania informacji związanych z wykonywaniem tych zadań igospodarowaniem tymi środkami. Tym samym, w świetle utrwalonego orzecznictwa Naczelnego Sadu Administracyjnego uznać należy, że interes publiczny nie jest tylko i wyłącznie tożsamy z interesem państwa lub interesem związanym z funkcjonowaniem państwa.
Wskazać należy, iż Wnioskodawca będący związkiem zawodowym występuje o udostępnienie informacji publicznej w zakresie 1. wskazania sumarycznej wysokości środków, które Pan Rektor wydał na promocję Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w 2022 roku oraz równocześnie o przekazanie kopii rachunków związanych z tą działalnością 2. jak również wskazania projektowanej wysokości środków, które Pan Rektor przewiduje wydać na promocję Uniwersytetu w 2023 roku. W tym stanie rzeczy powyżej wskazane zagadnienia w przedmiocie rozdysponowania środkami publicznymi z przeznaczeniem na promocję Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego należy zaliczyć do zagadnień związanych z wykonywanymi przez Uczelnie zadaniami publicznymi, jak również zagadnień związanych z gospodarowaniem środkami publicznymi.
Mając powyższe na uwadze, odpowiadając na wezwanie Organu odnoszące się do wykazania szczególnego interesu publicznego, Wnioskodawca wskazuje, że wnioskowane informacje są niezwykle ważne z punktu widzenia opinii publicznej, gdyż ważne jest, jak Uczelnia gospodaruje i wykorzystuje środki publiczne przeznaczone na promocję Uniwersytetu oraz czy są one transparentnie, efektywnie i zgodnie z celem ich przyznania wykorzystywane i redystrybuowane. Nadto wnioskowane informacje są niezwykle ważne z punktu widzenia opinii publicznej, gdyż ważne jest zaznajomienie się z działaniami podejmowanymi w celu promocji Uniwersytetu, a w szczególności z ustaleniem jakiej wielkości środki są przeznaczane na jakie konkretne działania przedmiotowe.
Pod rozwagę należy poddać, iż Wnioskodawca jako związek zawodowy realizujący określone cele statutowe, legitymowany jest również do podejmowania działań faktycznych celem eliminacji identyfikowanych nieprawidłowości. Pozyskane informacje umożliwią realną ocenę prawidłowości wydatkowania środków publicznych Uniwersytetu i wpłyną na usprawnienie wykonywania zadań publicznych dla dobra wspólnego całej społeczności Uczelni. Zważyć należy, że uzyskanie wnioskowanych informacji przyczyni się w szczególności do poprawy efektywności działania Uczelni, a ich wykorzystanie przyniesie realny wpływ na sprawy publiczne i społeczne, przez możliwość kontroli społecznej, m.in. przez związki zawodowe zakresu działań podejmowanych przez władze Uczelni w kwestii jej promocji, środków przeznaczanych na działalność promocyjną oraz celowości i efektywności podejmowanych działań z uwzględnieniem wydatkowanych na poszczególne zadania środków.
Nadto zaoponować należy, przeciwko równoczesnemu żądaniu przez Uniwersytet wykazania zarówno istnienia przesłanki szczególnie istotnego interesu publicznego oraz równocześnie wykazania interesu Związku Zawodowego w udostępnieniu wnioskowanych informacji poprzez w szczególności wykazania ich związku z działalnością Związku. Jak wynika z utrwalonego orzecznictwa sądów administracyjnych inne są przesłanki oraz zakres podmiotowy i przedmiotowy udostępniania informacji na podstawie art. 28 ustawy z 1991 r. o związkach zawodowych, a inne na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Powyższe tryby i wynikające z nich uprawnienia są odrębne i niezależne od uprawnień przysługujących związkowi zawodowemu na gruncie przepisów ustawy o związkach zawodowych.
Wskazać należy, iż stosownie do wyroku Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Warszawie z dnia 15 kwietnia 2020, sygn. akt VIII SAB/Wa 9/20 na gruncie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej organizacja pracownicza jest uprawniona do żądania od podmiotu zobowiązanego udostępnienia informacji, która ma charakter informacji publicznej (por. wyrok WSA w Opolu z 21 grudnia 2018 r., II SAB/Op 90/18, publ. LEX nr 2614717, wyrok WSA w Łodzi z 18 lipca 2019 r., II SA/Łd 310/19, publ. LEX nr 2703623). Oznacza to, że organizacja ma wybór, w jakim trybie wystąpi o udostępnienie informacji. Posiadanie przez skarżącą statusu związku zawodowego, wbrew przekonaniu Uniwersytetu, nie przesądza o wyłączeniu zastosowania przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Tym samym w analizowanej kwestii, mając na uwadze zakres wniosku, a w szczególności wnioskowane o udostępnienie informacji związanych z redystrybucją środków publicznych przez Uniwersytet na działania promocyjne bezspornym jest, iż przedmiotem wniosku jest udostępnienie informacji publicznej, a zatem niezasadne jest wnioskowanie przez Uniwersytet wykazania zaistnienia przesłanki interesu Związku Zawodowego w udostępnieniu wnioskowanych informacji poprzez w szczególności wykazania ich związku z działalnością Związku.
Przyjmując taką kwalifikację Uniwersytet nie ma podstaw do powoływania się na ograniczenia wynikające z art. 28 ustawy o związkach zawodowych, gdyż NZZP PRAWDA jako organizacja pracownicza jest uprawniona również na gruncie ustawy o dostępie do informacji publicznej do żądania od podmiotu zobowiązanego udostępnienia informacji, która ma charakter informacji publicznej.
Mając powyższe na uwadze wnioskujemy o ich udostępnienie.
WIEMY, ŻE UDZIELONA PRZEZ MAJESTAT INFORMACJA RAZEM Z FAKTURAMI, ZASZOKUJE NAS WSZYSTKICH!!!
to jak się wydaje jest kierunek w którym zmierza taktyka władz Uczelni w rozmowach z Prawdą. Bombardują Państwa bezpośrednio i pośrednio informacjami o tym, że jedyną przeszkodą do otrzymania środków jest brak podpisania porozumienia przez Prawdę. I tu jest ten wróbel, mniejsze środki niż z porozumienia z Prawdą ale szybko wypłacone. Cel rektorski osiągnięty, ani kroku w tył, a zmęczenie pracowników wypączkuje niezadowoleniem z działań Prawdy. Wszak taka taktyka przyniosła już efekty w innym miejscu działania jednego z Prorektorów. Nie dajmy przemilczeć problemu wynagrodzeń.
Szanowni Państwo, proszę o cierpliwość i zrozumienie, celem jest bowiem próba wywalczenia „godnego” wynagrodzenia.
Jeżeli nie teraz to kiedy?
Jak się okazuje nawet RADA UNIWERSYTETU i WŁADZE REKTORSKIE uważają, że Rektor zarabia za mało.