W dniu dzisiejszym Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Karol Nawrocki wręczył akty powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego oraz akty mianowania do pełnienia urzędu na stanowisku asesora sądowego w sądzie rejonowym.
Nowo powołani sędziowie i asesorzy złożyli wobec Prezydenta RP ślubowanie.
Studenci Uniwersytetu zgłaszają nam zaniepokojenie powrotem doktora Pawła M. na uczelnię w trakcie trwającego postępowania w związku z podejrzeniami nieetycznego zachowania się wobec studentek. Największe obawy budzi jego obecność na zajęciach i na terenie kampusu. Studenci podkreślają, że według nich brak jest szybkiej i skutecznej reakcji ze strony władz uczelni w związku ze zgłaszanymi zdarzeniami z początku roku. Młodzi ludzie studiujący w UWM mają poczucie lekceważenia, mówią, że ich głos nie jest wysłuchiwany przez Pana Jerzego P, a zgłaszane skargi i obawy pozostają bez odpowiedzi. Ich zdaniem powrót wykładowcy świadczy o lekceważeniu ich potrzeb bezpieczeństwa w społeczności studenckiej.
Na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach, funkcjonariusze Straży Granicznej odzyskali samochód marki Porsche 911 Carrera z 2009 roku.
źródło SG
źródło SG
Wczoraj do odprawy na kierunku wyjazdowym z Polski stawił się 29-letni Niemiec, kierujący Porsche. Okazało się, że mężczyzna chciał jechać na Litwę, a nawigacja pokierowała go na drogowe przejście graniczne w Grzechotkach. W trakcie sprawdzania legalności pochodzenia pojazdu funkcjonariusze SG potwierdzili, że auto jest poszukiwane. Porsche, którym kierował mężczyzna zostało skradzione w Niemczech.
źródło SG
Pojazd o szacunkowej wartości 250 tys. zł został zatrzymany, a dalsze czynności w sprawie będą prowadzili policjanci z Braniewa.
Entliczek pentliczek, Czerwony stoliczek, Na kogo wypadnie, Na tego bęc!
Koło Fortuny wybrało: nie króliczek, nie entliczek, nie pentliczek ….. ale pracownik niebędący nauczycielem akademickim.
Na czerwonym, może zielonym stoliczku w 2023 roku położono los pracowników niebędących nauczycielami akademickimi. I w końcu, po dwóch latach zmagań, stało się: dla dobra ogólnego, w dniu z dnia 14 sierpnia 2025 roku, JM Rektor ogłosił w swoim komunikacie:
….”z dniem 1 września 2025 r. wchodzi w życie nowy Regulamin wynagradzania, w którym
jedną z najważniejszych zmian jest struktura stanowisk pracowników niebędących
nauczycielami akademickimi, obowiązująca w poszczególnych jednostkach, ich kategorie
zaszeregowania z uwzględnieniem przedziałów wynagrodzenia zasadniczego. Zostały one
opracowane w procesie wartościowania stanowisk pracy, który został przeprowadzony przez
powołany w tym celu zespół. Działanie to wynika z przyjętej przez wysoki Senat strategii
rozwoju naszego Uniwersytetu i stanowi ważny krok w kierunku podniesienia kultury
organizacyjnej Uczelni i stworzenia przejrzystego systemu rekrutacji i wynagradzania
pracowników, dostosowanego do aktualnych standardów oraz wymogów prawa, szczególnie
w odniesieniu do pracowników niebędących nauczycielami akademickimi. Pragnę przy tej okazji podkreślić, że wartościowanie i kategoryzacja stanowisk nie jest oceną
wartości pracy konkretnego pracownika (nie stanowi oceny jego pracy na danym stanowisku), lecz obiektywną próbą wyceny roli stanowiska pracy w danej jednostce organizacyjnej, z uwzględnieniem jej znaczenia w UWM. Opisy stanowisk umożliwiąodzwierciedlenie stopnia trudności wykonywania obowiązków, w powiązaniu z niezbędnymi kompetencjami i odpowiedzialnością, a także ułatwią porównywalność zadań na tych samych stanowiskach w skali całej Uczelni.
Nowy regulamin jest efektem kilkuletnich prac, prowadzonych z udziałem nie tylko
wspomnianego zespołu, ale także przedstawicieli związków zawodowych, kierowników
jednostek oraz ekspertów w zakresie wartościowania stanowisk. Bardzo serdecznie dziękuję
wszystkim uczestnikom tego trudnego procesu za często ponadnormatywny wysiłek
przeznaczony na rzecz wykonania tego strategicznego zadania…”
Ele mele dudki, Gospodarz malutki, Gospodyni jeszcze mniejsza, Ale za to robotniejsza.
I nie wiem czy bardziej pracowita? Czy może z innych powodów Pani Prorektor ds. finansów i spraw kadrowych dr hab. Mariola Grzybowska-Brzezińska spotkała się w dniu 23 września 2025 roku z członkami Solidarności z grupy pracowników niebędących nauczycielami akademickimi.
Ele mele hyc, Gdzie się mamy kryć, Czy pod słomę, Czy pod dach, Wszędzie mamy strach!
Entliczek, pentliczek… referent? specjalista ds. jakichś? , technik? A może jednak kierownik lub koordynator? Wybierz na kole fortuny. kim będziesz pracowniku. po wprowadzeniu nowych zakresów obowiązków i przydzieleniu do określonych kategorii zaszeregowania.
Jednostki wszak wskazały propozycje przydziału do określonych stanowisk. Ale jak? Przecież nie wszyscy mogą być specjalistami i dopiero okaże się w zaproponowanych zakresach, jakie stanowisko wygra pracownik na rozkręconym kole fortuny. Ale podobno niektórzy pracownicy wyszli zadowoleni ze spotkania.
I wróćmy do przytoczonego na samym początku Komunikatu Rektora:
….”nowe nazwy stanowisk – dotychczasowe nazwy stanowisk przestaną obowiązywać,
a ich przypisanie będzie wynikało z analizy opisów stanowisk i faktycznie
realizowanych zadań. Będzie obowiązywał spójny i przejrzysty system stanowisk
w poszczególnych jednostkach organizacyjnych.
….jasne zasady awansu – wprowadzony system stanowi podstawę do opracowania zasad
awansu pracowników niebędących nauczycielami akademickimi, które zostaną
określone w odrębnym zarządzeniu.”
Czyli Króliczek w Kapeluszu…. A może Króliczek z Kapelusza?
Co pracownik może wyciągnąć z rzeczonego Kapelusza ? Lub jaką propozycję, opracowaną w procesie wartościowania stanowisk pracy, przeprowadzonym przez powołany w tym celu zespół i po rzetelnej analizie otrzyma? Czy to będzie propozycja nie do odrzucenia? Być albo nie być w pracy po wielu latach?
Kto przez ostatnie lata ogłaszał konkursy i zatrudniał pracowników z zewnątrz, bez żadnego opamiętania, na zwolnione stanowiska ? I nagle kolejne larum na spotkaniu: jest za dużo pracowników w jednostkach uczelni! Ale nikt nie straci pracy! Nikt nie zostanie zwolniony? Jednocześnie podano, że w uczelni jest zatrudnionych ponad 130 pracowników, którzy weszli w wiek emerytalny. Nieważne, że wybrali kontynuowanie pracy bez przechodzenia na emeryturę. Dajmy im więc marchewkę, niech idą precz na emeryturę. Wszak dostaną przez rok kokosowe 300, 400 a może aż szokujące 450 zł? Podciągnijmy ich wszystkich pod jedną linię. Są już starzy, napracowali się, czego jeszcze chcą w pracy? Ale nie możemy ich zmusić do przejścia na emeryturę. Więc dajmy im przez rok gotówkową marchewkę, wskazaną w strategii kadrowej uczelni. A potem sio! Precz!. Przecież to naturalne, że powinni odejść, by umożliwić młodym pracownikom pozostanie w pracy. I to wbrew polityce państwa polskiego, promującej dłuższe pozostawania pracowników na rynku pracy!
A potem scalmy jednostki, stwórzmy centralny dziekanat i inne jednostki, powstałe w bliżej nieokreślonej wizji, powołanego „specjalistycznego zespołu”. Zadajmy władzom pytanie czy pracownicy będą mieli po procesach scalania, prawidłowe warunki do pracy, umożliwiające im realizację zadań?
Nie ma rzetelnej, popartej analizą uwarunkowań, odpowiedzi. Odpowiedź jest niewiadomą. Zobaczymy, jakoś to będzie?
Dużo wykrzykników! Los żywych ludzi na szali wizji kreowanej przez „specjalistyczny zespół”, dla tych , którzy godzili się przez ostatnie lata na upadlanie przez rządzących w togach ze słowem bożym na ustach.
Entele, pentele, Sigi siaj, Rapete, papete Knot!
Entlik – pentlik, Rypcium – pypcium, Kukuryku na ręczniku, Eus – deus, kosmadeus, Tere – fere baks!
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Bezledach wspólnie z funkcjonariuszami CBŚP w Olsztynie odzyskali 2 skradzione samochody osobowe.
źródło SG
Kolejne działania funkcjonariuszy SG i CBŚP pod kątem zwalczania przestępczości samochodowej doprowadziły do zatrzymania pojazdów.
źródło SG
18 września w Gdyni, mundurowi zabezpieczyli 2 toyoty. Jedna z 2021, a druga z 2019 roku. Szacunkowa wartość odzyskanych aut wynosi 250 tys. zł. Funkcjonariusze SG i CBŚP ustalili, że samochody figurowały w bazach danych jako skradzione w Holandii i Polsce.
Święte krowy w środowisku akademickim – o równości tylko na papierze
Uniwersytet z definicji powinien być wspólnotą ludzi nauki, przestrzenią uczciwej rywalizacji intelektualnej i miejscem, gdzie każdy, i to niezależnie od osobistych koneksji czy wewnętrznego układu, ma równe szanse na rozwój. W praktyce jednak coraz częściej widoczny jest mechanizm, który podważa ten ideał: jest nim różnicowanie pracowników pod względem obciążeń dydaktycznych i organizacyjnych – pisze prof. Grzegorz Krawiec z Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Zjawisko to przybiera prostą, ale niezwykle dotkliwą formę. Z jednej strony mamy osoby, które prowadzą setki godzin zajęć w roku akademickim, często przekraczając granicę 400 godzin. Dodatkowo obarcza się je obowiązkami administracyjnymi i organizacyjnymi: przygotowywaniem raportów, koordynacją projektów, uczestnictwem w komisjach, prowadzeniem rekrutacji czy nadzorem nad studiami (a to tylko kilka przykładów). Tego typu aktywności pochłaniają nie tylko ogromną ilość czasu, ale także energii, którą można by poświęcić na pracę badawczą.
Równi i równiejsi Z drugiej strony istnieje niewielka grupa osób, które w „tajemniczy” sposób unikają takich obciążeń. Mają mało zajęć dydaktycznych, często wręcz symboliczny wymiar pensum, a obowiązki organizacyjne ich nie dotyczą. Skutek jest łatwy do przewidzenia: ich kalendarze są wypełnione przede wszystkim pracą naukową – publikacjami, konferencjami, wnioskami grantowymi. To daje im oczywistą przewagę w rywalizacji o prestiżowe stanowiska i afiliacje. Nieprzypadkowo więc właśnie z tej grupy najczęściej rekrutują się osoby, które później znajdują zatrudnienie na najbardziej renomowanych uczelniach. Niekiedy dodatkowo wspiera ich autorytet znanych osób, co jeszcze bardziej ułatwia im ścieżkę awansu. Trudno nie dostrzec, że taki stan rzeczy rodzi poważne pytania natury systemowej. Dlaczego władze instytutów i wydziałów pozwalają na istnienie „świętych krów”? Czy naprawdę nie dostrzegają, że w ten sposób naruszają zasadę równego traktowania pracowników, gwarantowaną nie tylko w regulacjach prawa pracy, ale także w samej Konstytucji RP? Czy nie rozumieją, że konsekwencją takiego przyzwolenia jest demotywacja i frustracja u tych, którzy – zamiast rozwijać własny dorobek naukowy – wykonują prace, od których uprzywilejowani koledzy są zwolnieni?
Uczelnie muszą dbać o równy podział obowiązków Problem nie sprowadza się do indywidualnych emocji. Ma on charakter systemowy i długofalowy. Uczelnia, która toleruje faworyzowanie jednostek, wysyła jasny sygnał: najbardziej opłaca się nieuczciwa przewaga, a nie rzetelna praca. Warto być w grupie „wybranych”, bo tylko ona może w pełni poświęcić się badaniom i budowaniu kariery naukowej. Reszta, czyli ci, którzy realizują „ciężką” dydaktykę i żmudne zadania organizacyjne, zostaje zepchnięta na margines. Trudno o bardziej niebezpieczny mechanizm dla przyszłości nauki. Uniwersytet, zamiast wspólnoty badaczy, staje się instytucją hierarchicznego uprzywilejowania, w której wartości takie jak uczciwość, równość czy solidarność akademicka pozostają jedynie w sferze deklaracji. Dlatego właśnie kluczową rolę odgrywają dyrekcje instytutów i władze wydziałów. To one mają realny wpływ na podział obowiązków. To od nich zależy, czy uczelnia stanie się miejscem rzeczywistej współpracy i równej rywalizacji, czy też pozostanie przestrzenią podwójnych standardów. Pytanie brzmi: czy obecna praktyka jest wynikiem świadomej polityki, czy raczej zaniedbania i obojętności? Tak czy inaczej: jej skutki są równie destrukcyjne. Uniwersytet nie może funkcjonować jak przedsiębiorstwo, w którym promuje się „gwiazdy” kosztem reszty zespołu. To instytucja publiczna, której celem jest wspieranie rozwoju nauki i edukacji. Jeśli fundament równości zostanie naruszony, cała konstrukcja – oparta na tradycji, autorytecie i zaufaniu – runie szybciej, niż nam się wydaje.
Autor: Grzegorz Krawiec Czytaj więcej naPrawo.pl: https://www.prawo.pl/student/swiete-krowy-w-srodowisku-akademickim-opinia-g-krawca,534954.html