KANDYDATKI NA REKTORA

prof. dr hab. n. med.

JOANNY WOJTKIEWICZ

ZAPRASZA W DNIU 8 MARCA 2024 ROKU NA SPOTKANIE

Z PRACOWNIKAMI

WYDZIAŁU SZTUKI UWM

Spotkanie odbędzie się w budynku Wydziału Sztuki, w Olsztynie,  ulica Feliksa Szrajbera 11, w dniu 08.03.2024 r., o godz. 9.00,w sali 217.

INFORMUJEMY, że na powyższe spotkanie wyraził zgodę PAN DZIEKAN.

Spotkanie jest otwarte dla wszystkich chętnych.

SPOTKANIE MOŻNA REJESTROWAĆ.

ZAPRASZAMY

Przez przysłowiowe już „ostatnie osiem lat” Majestat i jego Wicemajestaty narzekały na Państwo Prawe i Sprawiedliwe. Słychać było jak to nie ma demokracji, jak to jest układ, jak to Majestat jest źle traktowany – jednym słowem niszczenie Majestatu za poglądy demokratyczne i działania demokratyczne. Polityczne były sprawy karne, dyscyplinarne, i inne względem Majestatu.

Ale „Demokracja po Przyborowemu” na UWM nie wiele różni się od demokracji „Dobrej Zmiany”. Przykładów podobieństwa jest mnóstwo.

Wybitna prawniczka uniwersytecka uzasadni wszystko, nawet to, że czarne jest białe a białe jest czarne.

Dzisiaj Prawda przypomina sprawę wyrzucenia z pracy długoletniego Dyrektora Akademickiego Centrum Kultury Pana Krzysztofa Podolaka. Jest to przykład usuwania „niepasujących” ludzi na szybko, dla kaprysu. Jak za „Dobrej Zmiany” właśnie.

Na oko wszystko było ok. O chęci rozwiązania umowy o pracę były poinformowane związki zawodowe i podano przyczynę, potem wypowiedzenie wręczono pracownikowi. Dokładnie jak w państwie „Dobrej Zmiany”: konsultacje były? Były! To …!

Ale nie tak hej, hop, do przodu!

W zawiadomieniu o zamiarze rozwiązania umowy o pracę z 16.03.2023 wysłanym do związków zawodowych napisano przyczynę – „likwidacja stanowiska pracy dyrektora Akademickiego Centrum Kultury Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, co wynika ze zmian organizacyjnych w jednostce”. Ale na 16.03.2023 żadnych zmian organizacyjnych nie było. Ukaz MAJESTATU został wydany Zarządzeniem nr 18/2023 likwidującym stanowisko Dyrektora Akademickiego Centrum Kultury dopiero 23.03.2023 i obowiązywał od 01.04.2024. Odbyło się to po wyznaczonym związkom zawodowym 5 dniowym terminie na zgłoszenie umotywowanych zastrzeżeń. Już to daje do myślenia, bo jakby nie przeszło to można coś jeszcze zrobić …

Ukaz sobie, Statut sobie. Można odnieść to trochę do Trybunału Przyłębskiej. Konstytucja sobie a działania sobie. Wiadomo „Dobra Zmiana”. Statut mówi, że na UWM są ogólnouczelniane jednostki organizacyjne, a w paragrafie 39 czytamy, że jednostką ogólnouczelnianą kieruje kierownik lub dyrektor. ACK musi mieć swojego własnego szefa.

Statutu tak łatwo się nie zmienia. Zarządzenie natomiast jeden podpisik i po problemie…

Tu jednak znać daje niedoceniany przez Majestat jego poprzednik. A słychać głosy – szkoda Góreckiego bo w porównaniu z tym co wprowadziła „Dobra Zmiana” to on był demokrata pełną gębą (nawet my zaczynamy z rozrzewnieniem wspominać ojca założyciela). Poprzednik Majestatu zostawił w spadku zarządzenie Nr 102/2016 z 26.10.2016, dotyczące projektów zarządzeń Rektora. Jest tam o wnioskodawcach, materiałach roboczych i uzasadnieniu. Ścieżka do uchwalenia zarządzenia jest długa i kręta.

Są materiały robocze do Zarządzenia nr 18/2023 likwidującego stanowisko Dyrektora Akademickiego Centrum Kultury. To Regulamin z 2020 r. z wyciętym wyrazem „Dyrektor” i wstawionym w to miejsce „Prorektor właściwy ds. studenckich”, jakby Prorektor zapragnął być jeszcze Dyrektorem …

PROREKTOR DO SPRAW STUDENCKICH DYREKTOR AKADEMICKIEGO CENTRUM KULTURY – przyznajemy, to jednak brzmi!

Nie wiemy kto oprócz zainteresowanego za tym stoi i nie wiemy po co to było ale chyba o to chodzi. Jak coś nikt nic nie wie!

Wicemajestat

od studentów ma swój własny majestat w ACK, bo widocznie miał za mało

MAJESTATU!!!

Brakuje tylko, lektyki i eunuchów, odganiających insekty atakujące jadem PRAWDY!

Dziś Pani prof. dr hab. n. med. Joanna Wojtkiewicz, doczekała się zakończenia postępowania dyscyplinarnego.

Została oskarżona jakiś czas temu, na życzenie jednego z prorektorów .Po pięciu latach, prowadzenia, dodajmy intensywnego prowadzenia postępowania została uniewinniona.

Znamy przypadek postępowania o usiłowanie zabójstwa, które zakończyło się już po roku prowadzenia wyrokiem uniewinniającym oskarżonego, nie obwinionego.

Z jakiego powodu tak długie postępowanie?

Odpowiedź jest prosta, za mówienie PRAWDY Wojtkiewicz, ma długo, namiętnie czuć, że nie zna dnia ani godziny.

Za przeszkodzenie elitom UWM w zarabianiu pieniędzy na komórkach macierzystych, płaci się.

W UWM PRAWDA nikogo nie interesuje.

Za naruszanie interesów RODZINY,

bo tak mówią o sobie nasi władcy,

sprawcę dożyna się powoli,

powoli na stojąco,

aby czuła,

że umiera.

Z  CAPO DI TUTTI CAPI” nie ma żartów!!!

Wystarczy, że REKTOREM zostanie JOANNA!!!

Z uczciwym szefem UNIWERSYTETU, można dogadać uczciwie wszystko! Bez obawy, że nas ponownie oszuka!!!

W takiej sytuacji, osoby pokroju Adamowicza, nie będą potrzebne!

„Szanowni Państwo,

zdajemy sobie sprawę, że aktualnie najważniejszym tematem na naszym uniwersytecie są wybory rektorskie, natomiast dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach administracyjnych, technicznych, itd. bardzo ważnym tematem są podwyżki.

Słyszymy zewsząd o podwyżkach dla różnych grup pracowników w naszym kraju. Nauczyciele, w tym nauczyciele akademiccy, swoje – można powiedzieć całkiem godne – podwyżki już za chwilę dostaną. Słyszymy w mediach, jak również od znajomych zatrudnionych w różnych instytucjach budżetówki, że podwyżki już im wypłacono (również całkiem godne, bo w przeciągu ostatniego roku są to kwoty około 1000 zł netto, gdzie my – pracownicy administracyjni – dostaliśmy przez ostatni rok nieco ponad 300 zł netto).                                                                                                                                                             I tu pada pytanie – dlaczego na temat naszych podwyżek – pracowników nieakademickich UWM – cisza jak makiem zasiał. Nie wiadomo kiedy się spodziewać, nie wiadomo, jakich się spodziewać…

Ukłony w stronę Przewodniczącego “Prawdy”, pana Andrzeja Adamowicza, bo tylko dzięki jego działalności udało się wywalczyć podwyżki w kwocie ponad 300 zł, w przeciwnym razie dostalibyśmy 150 zł… Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Panie Andrzeju, bardzo dziękujemy!

Swoją drogą nasuwa się pytanie – z subwencji celowej na podwyżki dla pracowników uniwersytetu, rektor początkowo zamierzał przeznaczyć te kwoty około 150 zł dla pracownika. Następnie po wielu miesiącach udało się znaleźć 300 zł dla pracownika, a nie tak dawno znalazł się z tej subwencji jeszcze skromny jednorazowy dodatek niecałe 200 zł dla pracownika (wypłacone w lutym). Co wobec tego rektor zamierzał zrobić z pozostałą częścią subwencji celowej na podwyżki, skoro zaproponował pracownikom pierwotnie marne 150 zł, na które przystały dwa pozostałe związki zawodowe? Ostatecznie znalazła się kwota dwukrotnie wyższa oraz skapnął ten jakże śmieszny dodatek niecałe 200 zł. Co zatem zamierzał rektor uczynić z pozostała kwotą subwencji, oferując 150 zł w dobie kryzysu i szalejącej inflacji? Czy rektor subwencję celową może sobie przesunąć lub wpłacić na oprocentowaną lokatę?

My pracownicy nieakademiccy UWM otrzymujemy pensje zbliżone do najniższego krajowego wynagrodzenia i nie słyszymy nic na temat podwyżek dla nas. Już od dawna żyjemy od wypłaty do wypłaty. Wypłaty są poniżej godności, taka płaca i praca to po prostu wyzysk!

W środowisku pracowników administracyjnych aż wrze. Prosimy o informację czy związek “Prawda” ma jakąś wiedzę co do naszych podwyżek? W obliczu tak nędznej naszej sytuacji finansowej jesteśmy zdecydowani strajkować, nagłaśniać sprawę, informować media ogólnopolskie i lokalne o tym, co dzieje się na UWM i jak biedują jego pracownicy.

Mamy dość!”

Cudzysłów świadczy o tym, że ten list nam przesłano z prośbą o zachowanie w tajemnicy autorów.

Co publicznie gwarantujemy!

Dziś spotkania z Kandydatką na Rektora UWM zostały odczarowane. W czasie przeznaczonym przez Kandydatkę dla pracowników Szkoły Zdrowia Publicznego zjawił się też Pan Profesor Mirosław Gornowicz, z którym Kandydatka wymieniła kilka zdań, a na końcu za zgodą Pana Prorektora utrwaliła spotkanie na widocznym zdjęciu.

Dzięki Panu Prorektorowi spotkania z Naszą Kandydatka nie są już Passe. A można też zadać pytanie, czy Pan Profesor Mirosław Gornowicz poleca Kandydatkę?

Niezależnie od odpowiedzi, dziękujemy Panu Prorektorowi za czynny udział w spotkaniu wyborczym.

NIE MYLIĆ Z OBWINIONYMI,

NIGDY NIE ISTNIELI W UWM

DO PIEKŁA!!!

W związku z tym, że 4 marca 2024 roku, w Sądzie Okręgowym w Olsztynie, ma zapaść  wyrok w sprawie oskarżonych Jana G. i jego żony Joanny Ś., spodziewamy się wielu medialnych publikacji na ten temat, które będą zmierzały do naruszenia dobrego imienia MAJESTATU.

W związku z powyższym, popieramy poniższe oświadczenie (wydane kilka lat temu) a dodatkowo ze swojej strony chcemy dodać, że ci państwo, podstępem wdarli się w nasze szeregi i są wysłannikami związku zawodowego (wiadomo jakiego), który od kilku lat „ZAMACHIWUJE SIĘ”, mówiąc prawdę aby zdyskredytować MAJESTAT.

A w tym miejscu należy dodać, iż osoby, które uczestniczyły w imprezach organizowanych przez Jana G. i jego żonę Joannę Ś., były tylko łudząco podobne do majestatu i jego świty. Stanowczo dementujemy informacje, że bywał tam majestat i jego świta, co więcej majestat, nigdy nie widział i nie poznał oskarżonych!

JESZCZE RAZ OŚWIADCZAMY DOBITNIE, ŻE OSKARŻENI, NIE MYLIĆ Z OBWINIONYMI, NIGDY NIE ISTNIELI W UWM, A KTO TWIERDZI INACZEJ JEST WROGIEM MAJESTATU I WICEMAJESTATU!!!

„Z całą mocą podkreślamy, że szeroko komentowana działalność w/w osób w żadnym stopniu i na żadnym poziomie organizacyjnym nie miała i nie ma związku z Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Pomijając fakt, że w/w osoby były pracownikami Uniwersytetu, jednak popełnione przestępstwa będące podstawą oskarżenia, nie mają z nami nic wspólnego.

Niestety, obserwujemy insynuacje i próby powiązania nielegalnej działalności oskarżonych osób z naszą Uczelnią, co jest świadomym działaniem godzącym w dobro i wizerunek Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Zwracamy się zatem z apelem o zaprzestanie tego typu praktyk medialnych.

Będziemy się temu sprzeciwiać, korzystając z należnych nam praw.

Zasady funkcjonowania naszej Uczelni są transparentne. Jeśli pojawiłyby się jakieś wątpliwości z państwa strony, udzielimy Państwu wszelkich i wyczerpujących informacji na wskazane zagadnienia. Apelujemy o niekreowanie faktów medialnych.”

PODŁOŚĆ LUDZKA WOBEC MAJESTATU NIE ZNA GRANIC!

I TO TYLE NA DZIŚ!

UFF!